Witaj, świecie!

Dzisiejszy świat to social media. Wszyscy korzystamy z portali społecznościowych, które stały się naszym pierwszym źródłem informacji. Wklikujemy się w kolejne linki…piąte, dziesiąte, setne… Wyczytujemy wszystkie literki i wcale nam nie jest lepiej od tego nadmiaru. Zbyt duża ilość informacji sprawia, że czujemy się jak na karuzeli podczas gdy ona krąży coraz to szybciej. Mętlik w głowie spowodowany chaosem informacyjnym, wywołuje chęć ucieczki. Ale ileż można uciekać? Najpierw od spraw małych, potem już od dużych, bo przecież te małe urosły!

Ten blog, nawiązujący do fejsbukowego fanpejdża, to mój własny sposób na zatrzymanie tej karuzeli. Taki przystanek w drodze. Nie pytajcie dokąd, bo na to nie mam odpowiedzi. Przynajmniej jednej. O ile wystarczy mi zapału i sił, to ta strona będzie „żyć”, a ja będę tutaj zamieszczała nie tylko wpisy sfrustrowanej księgowej, ale też od czasu do czasu garść „pigułek”, które niektórym giną w tym gąszczu informacji. A raczej – w tym gąszczu zmian do zmian, przez specjalistów od zmian itp. itd. 😉

Nie mam planu na tą stronę, ale generalnie mam plan…jakiś! Na przetrwanie! Jeśli jesienią sprawy się potoczą nie po mojej myśli, to będzie to mój azyl. Miejsce, w którym będę mogła zamknąć w słowach rzeczy, o których będzie można tylko myśleć. I pamiętajcie! Czytanie między wierszami jest obarczone poważnymi wadami. Niezrozumienie, albo i zrozumienie na opak. Ile osób tyle interpretacji. Jakby co to pilnujcie mnie! Żebym chciała chcieć i kreowała tutaj miejsce, w którym przeczytacie nie tylko o bieżących nowinkach dla grupy księgowych czy przedsiębiorców. Ale także przestrzeń, w której każdy znajdzie dla siebie chwilę, by przeczytać coś być może zupełnie bez sensu, ale za to odciągającego od tego otaczającego nas chaosu.

Posted in 1
Leave a Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *