Już za rok, a konkretnie od 1 października 2020 roku, będziemy otrzymywać pisma z urzędów w formie elektronicznej. Do lamusa odejdą staromodne gołębie pocztowe czy listonosz w rozdeptanych butach. 😉
Podczas wczorajszego posiedzenia, tj. 24 września 2019 r., Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o doręczeniach elektronicznych. Pomysłu oczywiście Ministerstwa Cyfryzacji, bo przecież sam Minister tego nie wymyślił. Projekt ustawy wprowadza doręczenie elektroniczne, początkowo jako domyślny, ale docelowo – jako podstawowy kanał wymiany korespondencji wymagającej potwierdzenia jej nadania lub odbioru. E-doręczenie będzie równe z wysłaniem tradycyjnego listu poleconego za potwierdzeniem odbioru lub doręczeniem osobistym. Autorzy projektu uważają, skądinąd słusznie, że będzie to szybki i wygodny sposób komunikowania się obywateli z urzędami.
Oficjalny komunikat informuje o najważniejszych rozwiązaniach:
- Celem ustawy jest umożliwienie podmiotom publicznym jak najszerszego świadczenia usług elektronicznych wewnątrz administracji oraz wprowadzenie rozwiązań zapewniających obywatelowi czy też przedsiębiorcy załatwienie danej sprawy urzędowej na odległość – bez konieczności wychodzenia z domu czy miejsca pracy.
- Korespondencja – co do zasady – będzie nadawana i odbierana przez podmiot publiczny w postaci elektronicznej, co oznacza, że taki podmiot będzie musiał posiadać adres do doręczeń elektronicznych.
- Na potrzeby realizacji doręczenia elektronicznego zostanie stworzony nowy rejestr publiczny, tzw. baza adresów elektronicznych. Wpis adresu do doręczeń elektronicznych do tej bazy – zobowiązuje podmiot publiczny do doręczania pism na ten adres.
- Usługa doręczenia elektronicznego będzie świadczona na polskim rynku przez operatora wyznaczonego oraz dostawców komercyjnych. Poczta Polska (operator wyznaczony) uznana została za strategiczny filar państwa w rozwoju e-government. Zadaniem Poczty Polskiej będzie obsługa urzędowych e-doręczeń do końca 2025 r.
- Uzupełnieniem doręczenia elektronicznego będzie publiczna usługa hybrydowa, świadczona przez operatora wyznaczonego (jeśli nadawcą przesyłki listowej jest podmiot publiczny). Umożliwi ona podmiotom publicznym wysyłkę korespondencji w domyślnej postaci elektronicznej. Natomiast osoby, które na wymianę korespondencji elektronicznej z różnych przyczyn nie będą jeszcze gotowe – dzięki usłudze hybrydowej – otrzymają możliwość odbierania tradycyjnej przesyłki listowej (np. list w postaci elektronicznej zostanie dostarczony na pocztę, ta go wydrukuje i dostarczy w postaci papierowej – zostanie to wykonane w sposób zapewniający ochronę tajemnicy pocztowej, czyli przy zachowaniu bezpieczeństwa i poufności informacji).
- Usługa hybrydowa stworzy pomost komunikacyjny między usługą doręczeń elektronicznych a usługą doręczeń tradycyjnych, i powinna przybliżyć osoby wykluczone cyfrowo do świata usług cyfrowych.
- W szczególności osoby fizyczne będą mogły korzystać z jednego, własnego adresu do doręczeń elektronicznych, który będzie mógł być wykorzystany do korespondencji ze wszystkimi pozostałymi podmiotami korzystającymi z doręczenia elektronicznego.
- Nastąpi odmiejscowienie procesu doręczenia przez umożliwienie wysyłania i odbierania korespondencji z dowolnego miejsca – oznacza to, że nie trzeba będzie za każdym razem informować obecnych i potencjalnych korespondujących o zmianie miejsca pobytu.
- Skróci się czas potrzebny na realizację procesów doręczenia, a stronom korespondencji zostaną zapewnione skuteczne prawnie dowody doręczenia w postaci: dowodów wysłania oraz dowodów otrzymania korespondencji.
Jeśli po drodze nic się nie wydarzy, to nowa ustawa zacznie obowiązywać od 1 października 2020 r. Pakiety regulacji będą wchodziły w życie w innych terminach.
Nie ma co ukrywać, że to znacznie ułatwi nam wszystkim życie. Z drugiej strony – nie będzie już na kogo zgonić, że nie było możliwości odbioru…że gołąb nie doleciał…listonosz pomylił adresy…albo skrzynki pocztowe uszkodzone. W sumie to trochę żal tego gołębia…no i listonosza też. Nowy system doręczeń zapewne wykluczy część zatrudnionych doręczycieli i zmuszeni będą do poszukiwania nowego zajęcia. Ale to dopiero pieść przyszłości. Niedalekiej, ale jednak.
Wszystkim gołębiom życzymy zatem wysokich lotów, a listonoszom – spokojnej pracy! Zmiany są konieczne a sama cyfryzacja niesie za sobą wiele pozytywnych zmian. Kowalscy z Nowakami już się cieszą, że nie będą musieli awiza ze skrzynki wyciągać! 😉
A może by tak list w butelce? 😉
